No i od czego by tu zacząć ...
może od tego, że cieszę się, że usiadlam i postanowiłam napisać post .. może zacznę od tego , że remontów nie zobaczycie, urządzania domku niestety też nie... życie pisze nam inne scenariusze czasem dobre czasem złe,, najgorsze, że czasem nie mamy na nie wpływu choć bardzo byśmy chcieli - nic zrobić nie możemy... wiem tylko jedno, że trzeba mieć jak najwięcej pokory z podejściem do życia.. czasem nam się wydaje, że możemy wszystko, fruwasz gdzieś nad ziemią, żyjesz marzeniami i nagle bach... upadasz i budzisz się i wszystko wraca do rzeczywistości... jestem wdzięczna losowi za to , że tak poukładał to wszystko, teraz wiem, że tak być musiało.. na wszystko przychodzi odpowiedni czas..
Dziś chciałam pokazać Wam nasz fotel bujany o którym marzyłam już łohohoh :-) znalazłam go na starociach za grosze :-) wymagał oczywiście porządnego obklejenia, wyszlifowania i malowania- u nas czekał na malowanie kilka miesięcy, nie mogłam doczekać się wam go pokazać .. szukałam długo dla niego miejsca w mieszkaniu , jednak dla takiego fotela trzeba mieć miejsce aby się fajnie prezentował .. no i znalazłam :-) , pozbyłam się mebli z salonu i stoi piękny w swej prostocie i jaki wygodny... bujam się na nim z córeczką na rączkach i wiecie co ? to najpiękniejsze co może być ... :-)
tak prezentował się przed.. znalazłam jedyne zdjęcie jakie miałam :
I tak prezentuje się już na swoim miejscu :
a niebawem nasz salon w całej okazałości :-)
- Pozdrawiam cieplutko Was i słonecznie
- Magda